Jestem tutaj

Urodził się poetą, a zmarł prorokiem. Romantyk, dramaturg, filozof-wizjoner. 211. rocznica urodzin Juliusza Słowackiego


Jest jednym z najwybitniejszych twórców romantycznych. Tradycyjnie uznaje się go za jednego z trzech - obok Adama Mickiewicza i Zygmunta Krasińskiego – wieszczów. Urodził się w roku 1809 w Krzemieńcu. Jego ojciec, Euzebiusz był profesorem na Uniwersytecie Wileńskim, zaś matka, Salomea opiekowała się synem.  Prowadziła ona również salon literacki, dzięki czemu Juliusz miał w dzieciństwie i wczesnej młodości kontakt z ówczesną elitą intelektualną, zwłaszcza z kręgu Uniwersytetu Wileńskiego. Tym sposobem poznał m.in. Adama Mickiewicza przed jego wyjazdem z Litwy. Matka miała ogromny wpływ na oczytanie, a także wcześnie rozbudzone ambicje literackie przyszłego pisarza. W wieku pięciu lat Juliusz stracił ojca. Salomea wyszła ponownie za mąż za Augusta Becu, po czym cała rodzina przeprowadziła się do Wilna. Już w lutym 1825 Juliusz zaczął gromadzić w notatniku swe pierwsze wiersze. W tym też roku rozpoczął studia prawnicze. Studiował na Uniwersytecie Wileńskim, gdzie poznał swą pierwszą ukochaną, Ludwikę Śniadecką.


Studia skończył w roku 1829 i przeniósł się do Warszawy. Tu rozpoczął pracę w Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu. Po wybuchu powstania listopadowego wyjechał z kraju. Na emigracji zaczął pisać wiersze patriotyczne, by choć słowem walczyć z zaborcą. Zostały wydane m. in. utwory Hymn. Smutno mi, Boże oraz Oda do wolności, które były głosem Słowackiego w walce o wolność ojczyzny. Natomiast dramat Kordian miał stanowić polemikę z Mickiewiczem. Poeta aktywnie uczestniczył w politycznym i kulturalnym życiu emigracji, podczas obchodów w rocznicę bitwy grochowskiej i powstania na Litwie deklamował swe utwory, wywołując żywy aplauz. Prowadził też intensywne życie towarzyskie, z upodobaniem przybierając pozę dandysa. Bywał w salonach ks. Anny Czartoryskiej i u Ludwika Platera. Uczęszczał do teatrów i opery. 


W roku 1831 rozpoczęły się zagraniczne podróże Słowackiego. Z Londynu wyjechał do Szwajcarii, gdzie zachwycał się pięknem tamtejszego krajobrazu i przeżywał kolejne zauroczenie, tym razem obiektem jego westchnień stała się Maria Wodzińska. Powstały poematy: Lambro i Godzina myśli. Podczas pobytu w Rzymie zaprzyjaźnił się z Zygmuntem Krasińskim, który przez długi czas był jednym z nielicznych czytelników doceniających wartość i nowatorstwo jego poezji. Po roku 1836 rozpoczął swą kolejną podróż. Tym razem jego celem był Bliski Wschód. Zwiedził między innymi Grecję, Egipt, Syrię i Jerozolimę.  Po powrocie do Francji spisał wrażenia z tej podróży, co zaowocowało powstaniem takich dzieł, jak na przykład Podróż do Ziemi Świętej z Neapolu czy Ojciec zadżumionych.


W drodze powrotnej do Paryża Juliusz zatrzymał się na jakiś czas we Florencji. Napisał tam poemat Anhelii, a także Poema Piasta Dantyszka. W 1839 roku na stałe osiadł w Paryżu.W stolicy Francji związał się z polskimi kołami patriotycznymi. Dzięki kolejnym dramatom zyskiwał coraz większą sławę. Szczególnie ważne dzieła wydane w tym okresie to Mazepa i Lilla Weneda. Cały czas jednak pozostawał w cieniu Adama Mickiewicza. Starli się oni nawet w tzw. pojedynku na improwizacje. W tym okresie, Słowacki zaangażował się w działalność Koła Sprawy Bożej. Dość szybko zrezygnował z członkostwa, ale wpływ, jaki wywarło na niego to stowarzyszenie, był na tyle silny, że widać go w dalszej twórczości poety jeszcze przez długi czas.


W roku 1844 wyszły Sen srebrny Salomei i Ksiądz Marek. Był to początek mistycznego okresu w jego twórczości. Już rok później powstało Genezis z Ducha, wkrótce poeta rozpoczął pracę nad Królem – DuchemW 1848 r. w Polsce wybuchła Wiosna Ludów. Słowacki, męczony gruźlicą płuc, zdecydował się jednak na wyjazd do Poznania, by wziąć udział w walkach. We Wrocławiu zdążył jeszcze spotkać się ze swoją matką, ale pobyt w kraju zakończył się szybką deportacją do Francji. Nigdy więcej pisarz nie opuścił Paryża. Za życia Juliusz opublikował tylko część swojej twórczości i nie zdobył popularności, mimo że jego poezja była czymś niezwykłym nawet na tle bogatej literatury romantycznej. Cechowała ją ogromna różnorodność, bogactwo frazy, nowatorska inwencja językowa i wrażliwość plastyczna. 


Twórczość Słowackiego była trudna do przyjęcia dla romantyków jako zbyt mistyczna i rewolucyjna. Wpisała się ona jednak do stałego kanonu literatury znanego później całym pokoleniom Polaków. 3 kwietnia 1849 roku  poeta zmarł na gruźlicę. Pochowano go na cmentarzu Montmartre w Paryżu, ale w roku 1927 przewieziono jego prochy do Polski. Po uroczystościach w stolicy trumnę uroczyście przewieziono do Krakowa i złożono obok Adama Mickiewicza i grobów królewskich na Wawelu. 

Źródło: dzieje.pl/ bryk.pl/ ipsb.nina.gov.pl/ culture.pl
Źródło zdjęć: rp.pl/nieznanaukraina.pl/ teologiapolityczna.pl/kuriergalicyjski.com/

Komentarze