Jestem tutaj

Niepoprawna skandalistka, emancypantka, kobieta wyzwolona. 66. rocznica śmierci Sidone-Gabrielle Colette


Sidonie-Gabrielle Colette urodziła się 28 stycznia 1873 w pobliżu Burgundii, zmarła 3 sierpnia 1954 w Paryżu. Francuska pisarka, autorka powieści obyczajowo-psychologicznych. Znana głównie z opartego na motywach autobiograficznych cyklu o Klaudynie.  Zamiłowanie do literatury odziedziczyła po ojcu, matka natchnęła ją poczuciem wiecznej wolności i swobody. Gabrielle spędziła szczęśliwe dzieciństwo w rodzinnym domu. Uwielbiana przez matkę, wychowała się w rodzinnej atmosferze i otrzymała świeckie wykształcenie. 


Sido, feministka i zdeklarowana ateistka, nauczyła córkę uważnej obserwacji świata. Wpoiła jej, że nie należy się przejmować normami etycznymi, lepiej kierować się namiętnościami. Jako nastolatka, Gabrielle poznała Henry’ego Gauthiera-Villarsa, nałogowego uwodziciela o pseudonimie „Willy”, z którym wzięła ślub w 1893 roku. Był on wpływowym krytykiem muzycznym i pisarzem popularnych powieści, współwłaścicielem wydawnictwa Gauthier-Villars, gdzie młoda para zajmowała najwyższe piętro budynku. Wprowadził swoją młodą żonę w literackie i muzyczne kręgi artystyczne stolicy. Colette dzięki ciętemu językowi i błyskotliwemu poczuciu humoru szybko stała się ulubienicą towarzystwa. 


Jej opowieści z czasów szkolnych spodobały się znajomym tak bardzo, że mąż zachęcił ją do ich spisania, wykorzystując jej talent, opublikował je pod swoim nazwiskiem. Gdy ukazała się pierwsza książka z cyklu o Klaudynie, uprawianie literatury było niemal w całości zarezerwowane dla mężczyzn. Owszem, kobiety pisały, ale najczęściej pod męskimi pseudonimami, bo uważano, że dzieła autorek się nie sprzedadzą. Takim właśnie argumentem mąż Colette, przekonywał ją, że to on powinien podpisywać „Klaudynę”. A co za tym idzie, zbierać wszystkie laury za książkę, która stała się tak popularna, że imieniem jej bohaterki nazywano liczne produkty. 

Gabrielle, nieznana nikomu w literackim świecie epoki, podpisywała się jako Colette Willy do 1923 roku. Taka sytuacja od początku jej nie odpowiadała. Pisanie na akord nie sprawiało jej przyjemności, więc mąż musiał ją zamykać, żeby zrobiła to, co według niego do niej należało. Dzięki niej on brylował na salonach. W dodatku, choć utrzymywał, że ją kocha, wykorzystywał zdobytą dzięki żonie popularność i często ją zdradzał. Pogląd, że mężczyźni mają silniejszy od kobiet pociąg seksualny, nigdy nie przemawiało do Gabrielle. Młoda pisarka sama miała spory apetyt na romanse, i to niekoniecznie tylko z mężczyznami. Potrzeba było czasu, by zrozumiała, że mąż wykorzystuje jej talent, dając niewiele w zamian.


Gdy nie zgodził się, by na kolejnym tomie „Klaudyny” umieszczono ją jako współautorkę, zaczęła szukać innej możliwości artystycznego wyrazu. Znalazła ją w teatrze. Colette już wcześniej chciała wystąpić na scenie. Miała zagrać Klaudynę w teatralnej adaptacji, ale Willy wybrał inną aktorkę. Dlatego gdy za sprawą Georges’a Wague’a pojawiła się kolejna szansa na aktorską karierę, postanowiła z niej skorzystać. I choć początkowo jej odważne występy budziły oburzenie, szybko przeważył zachwyt. Pisarka stała się pierwszą kobietą mimem i zarazem jedną z najlepiej opłacanych artystek w Paryżu. Zyskała pewność siebie potrzebną, żeby ostatecznie wyzwolić się od Willy’ego. Już wcześniej myślała o rozwodzie, a szalę przeważył fakt, że mąż bez konsultacji z nią sprzedał wydawcy pełne prawa do „Klaudyn”. 

Po rozwodzie Colette przestała ukrywać, że to ona jest autorką najbardziej kasowego cyklu minionych lat. Wbrew temu, co usiłował wmówić jej Willy, ujawnienie się autorki nie zaszkodziło sprzedaży. Kiedy zaczęła pisać pod własnym nazwiskiem, z miejsca stała się najbardziej rozpoznawalną francuską pisarką. I jednocześnie wzorem dla tysięcy młodych kobiet, które dzięki niej zyskały głos. Niektórzy twierdzą, że była prekursorką feminizmu. W późniejszych latach autorka pozwała męża i wygrała proces. Po rozwodzie Colette miała jeszcze dwóch mężów i wielu kochanków obojga płci.


Wyróżniała się spośród współczesnych jej twórców tematyką swoich dzieł. Jej styl jest pozornie nieskomplikowany, ale wyszukany. To, co przede wszystkim cechuje twórczość Colette, to: szczególna poprawność i precyzja słownictwa, zwłaszcza gdy służą one manifestacji uczuć poprzez naturę oraz całkowita swoboda zmysłowości, rozumianej jako wezwanie do uznania praw cielesnych nad duchowymi i praw kobiet nad prawami mężczyzn. Została członkinią Belgijskiej Akademii Języka i Literatury Francuskiej oraz Akademii Goncourtów. W 1948 roku nominowano ją do Nagrody Nobla.

Źródło: vouge.pl/lubimyczytac.pl/tvpoludnie.pl
Źródło zdjęcia: moonbloger1.wordpress.com/ bienpublic.com/ wikimedia



Komentarze