Była pierwszą Polską i trzecią himalaistką na świecie, która zdobyła najwyższy szczyt świata. Dziś obchodzimy 28 rocznicę śmierci Wandy Rutkiewicz
Wanda
Rutkiewicz to jedna z najwybitniejszych postaci polskiego himalaizmu.
Zdobyła osiem z czternastu ośmiotysięczników, w tym także K2 -
uważany za najbardziej niebezpieczny. Największy rozgłos
przyniosło jej wejście na Mount Everest, którego dokonała 42 lat temu – 16 października 1978
roku.
Była pierwszą osobą z Polski i pierwszą kobietą z Europy, która
zdobyła najwyższy szczyt świata. Wyczyn był tym większy, iż w tamtych czasach niewiele kobiet decydowało się na uprawianie himalaizmu. Nie
dane jej było powrócić z ostatniej wyprawy, na którą wyruszyła
z Carlosem Carsolio, by zdobyć szczyt kolejny wielki szczyt.
Meksykanin
stosunkowo późno, bo o godzinie 17.00, 12 maja 1992 roku, zdobył
trzeci szczyt świata, Kanczendzongę (8586 m n.p.m.), Polka nie
była w stanie za nim nadążyć i została daleko z tyłu. W drodze powrotnej Carsolio
rozmawia z Wandą. Próbuje ją namówić, by schodziła razem z nim,
ale ma świadomość, że to się nie uda. Odpocznę, prześpię
się i za kilka godzin ruszę na szczyt. Czuję się zmęczona, ale
czuję się dobrze - słyszy od Wandy, która jest przytomna,
uparta, ale widać po niej olbrzymie zmęczenie.
Meksykanin
musi też myśleć o sobie. Czuje, że nie przekona partnerki do
zmiany decyzji, a on sam jest w dużym niebezpieczeństwie. Żegna
się z Wandą. Do dziś zastanawia się, czy podjął wtedy właściwą
decyzję. - To rozstanie było najtrudniejszym momentem w moim życiu.
Wiedziałem, że żegnałem się z nią na zawsze – powie w
emocjonalnym wywiadzie.
Ciała
Wandy Rutkiewicz do dziś nie odnaleziono. Zamarzła w śnieżnej
jamie? Udało jej się wstać, ruszyć i zmarła gdzieś wyżej? A
może wpadła do szczeliny? Nie można wykluczyć, że weszła na
szczyt, choć to mało realne. Jako datę jej śmierci przyjęto 13
maja 1992 roku. Miała
49 lat.
Źródł: przegladsportowy.pl/historiaposzukaj.pl/sport.pl
Źródło fotografii: jerzykukuczka.pl
Źródło fotografii: jerzykukuczka.pl
Komentarze
Prześlij komentarz