Ogólnopolski Dzień Koni 🐎
30 kwietnia to w kalendarzu świąt nietypowych Ogólnopolski Dzień Konia. Udomowiony
koń był w najdawniejszych czasach cennym dobrem – początkowo
mogli sobie na niego pozwolić tylko władcy i najmożniejsi
obywatele. Ze zrozumiałych względów historia wspomina tylko
o tych zwierzętach, które w jakiś sposób brały udział w ważnych
wydarzeniach dziejowych. Stąd wiadomo, że
średniowieczni rycerze używali sporych, silnych, ciężkich koni
bojowych lub kopijniczych. Niewiele się jednak wspomina o
koniach roboczych, wykorzystywanych na wsi i w transporcie. Pierwsza
z tych dwóch ról pojawiła się zresztą nie od razu.
W
średniowieczu i w późniejszych epokach na roli pracowały woły.
Koń wciąż był zbyt cenny, żeby miał ciągnąć pług czy wóz z
płodami rolnymi. Służył do transportu bogatszym ludziom –
handlarzom, monarszym dworom, szlachcicom. Gdy ciężkozbrojne
rycerstwo odeszło do przeszłości, w wojsku powstało
zapotrzebowanie na lżejsze konie kawaleryjskie, a dawne ciężkie
rumaki bojowe z konieczności przeniosły się na wieś. Rozwój
motoryzacji pozbawił konia i tej roli, choć nie wszędzie dokonało
się to w tym samym czasie. Na prowincji i tam, gdzie drogi były
kiepskie, koń w funkcji transportowej uchował się bardzo długo.
Do dziś pracuje przy zrywce drewna w niedostępnych górskich
ostępach, w których nie poradziłyby sobie pojazdy użytkowe. Bodaj
najdłużej w roli zwierzęcia roboczego koń występował (i
występuje nadal) w Nowym Świecie i Australii, pracując przy bydle.
Kwitnąca kultura kowbojska na pewno nie pozwoli mu zapomnieć o tym
rozdziale historii. Rozwój pojazdów i maszyn wyparł konia z
użytkowania w wojsku.
Po II wojnie światowej stało się jasne, że
dotychczasowe wielowiekowe użytkowanie konia nie może być
kontynuowane. Nawet na wsi koń jako siła pociągowa nie był już
potrzebny. Wiele ras w Europie znalazło się na krawędzi wymarcia.
Na szczęście odbudowujący się dobrobyt sprawił, że dawna moda
na sporty jeździeckie nie tyle nie zgasła, ile przeżyła wspaniały
rozkwit. Dziś najpowszechniejszym użytkowaniem konia jest sport i
rekreacja.
Kuce - po kilkudziesięciu latach morderczej pracy pod
ziemią w kopalniach – znalazły dla siebie znacznie przyjemniejsze
miejsce. Są wierzchowcami dla dzieci, znajdują zatrudnienie w
hipoterapii, a najmniejsze posłużyły jako materiał wyjściowy do
miniaturyzacji w hodowli. Część kuców pasie się w stanie
półdzikim, przyczyniając się do naturalnej pielęgnacji
krajobrazu, a miniaturki po specjalnym przeszkoleniu mają szansę
stać się końmi przewodnikami osób niewidomych.
Z okazji Ogólnopolskiego Dnia Koni zapraszamy do wspólnej zabawy. 🐴
Źródło;konie
Komentarze
Prześlij komentarz